Muzyka

Obserwują

sobota, 3 grudnia 2011

pozdroskrzynka, listów tony, non cogito, felietony

„Kwejkowe trendy: rude włosy, niebieskie końcówki, wysokie obcasy, tatuaże, piercing, kilkudniowy zarost – atakują klony będą nas miliony.”

Kwejk.pl – bądźmy szczerzy, bardzo trudno będzie nam znaleźć osobę która tego serwisu internetowego choć raz nie odwiedziła. Jedni ograniczają się do sporadycznych odwiedzin, inni zaś stają się wręcz nałogowymi kwejkowiczami i przeglądają go przy każdej możliwej okazji w poszukiwaniu zabawnych, interesujących czy po prostu ładnych obrazków. Bardzo popularne stało się też dodawanie na kwejk.pl wyszukanych przez siebie w innych serwisach zdjęć prezentujących modę. Prawie każdy z nich obarczony zostaje dodatkowo dopiskiem: „Dziewczyno/ chłopaku noś/ miej/ zrób sobie/ bądź…”. Osobiście uważam iż styl prezentowany na owych obrazkach – potocznie zwanych kwejkami niekiedy jest bardzo interesujący, czasami też nawet skłaniający do zmian na samym sobie. Jestem w stanie zrozumieć że tym średnio dwóm tysiącom internautów którzy udostępniają danego kwejka na swoim profilu facebookowym podoba się np. zarośnięty chłopak, albo to że dziewczyna ma czerwone włosy ale czy to jest powodem by natychmiast samemu stawać się kwejkiem? Swego czasu w modzie kwejkowej był rudy kolor włosów lansowany co stronę w dużych ilościach, także nietrudno jest się domyśleć co mogliśmy później zaobserwować… Hordy rudowłosych niewiast błąkających się po szkolnych korytarzach.

Dziewczyno noś legginsy/ glany/ tipsy/ sztuczne włosy!
Na chusteczkę Ci własny styl?

Nie chcę by przy okazji mojego kolejnego felietonu ktoś pomyślał że jest atakowany przeze mnie jak to było we wrześniu ; ) Zwyczajnie, wątek rudości wykorzystany tu jest przykładem.
Kolejnym elementem o którym chciałbym napisać są legginsy…
Na kwejkach przestawiane są na ultra-zgrabnych, gazelonogich pięknościach. Wszystko byłoby ok., ale… To, że na „gazelach” coś wygląda dobrze nie oznacza że na Tobie, Droga czytelniczko również będzie. Nadmienić też chciałbym że legginsy nie są odpowiednikiem spodni czy spódnicy. Proponuję nowy trend! Zacznijmy chodzić w samych majtkach.

Legginsy to nie spodnie więc zakryj tyłek.

Poza tym, nie rozumiem tego ślepego podążania za „trendami”. Czytelniku! Wyobraź sobie sytuację w której wychodzisz na ulicę i widzisz setki IDENTYCZNYCH mężczyzn i setki identycznych kobiet. Postaram się w tym momencie krótko opisać kwejkowych fashionistów.

Chłopak: Ma około 180 centymetrów wzrostu, jest wysportowany z idealnie wyrzeźbionym kaloryferkiem. Najlepiej jeśli ma niebieskie oczy i brązowe włosy przycięte na dowolnie wybrany wzór z Internetowego Katalogu Fryzur. Do tego ubrany będzie obcisły podkoszulek, koszulę w kratkę (sam uwielbiam koszule), spodnie rurki oraz trampki Convers. W bonusie do tego dołączmy tatuaże na rękach, klatce piersiowej i żebrach. Nie mogę zapomnieć o piercingu! Kolczyk w nosie – septum, tunele w uszach, najlepiej tak duże by arabicę z McDonald’s mieć zawsze przy sobie ; ) A skoro już jestem przy rejonach głowy to nie chciałbym zapomnieć o zaroście. Najlepszy będzie ten trzydniowy.

Natomiast jeśli chodzi o dziewczyny: Co do wzrostu to akurat mamy możliwość wyboru albo półtora metra (dość podręczna) albo modelowe metr siedemdziesiąt pięć. Dziewczynę kwejka opiszę od dołu. Buty: na obcasie albo glany. A najlepiej to proponuję glany na obcasie. Wcale nie są kiczowate, dostępne są na rockmetalshop.pl jeśli ktoś zdecydowałby się na ich zakup ; ) Nogi żywcem wycięte gazeli, odziane oczywiście jedynie w legginsy… Swoją drogą, po co legginsy? W samych majtkach, najlepiej stringach będzie lepiej. Biust największy jaki się tylko da. Będzie miało co wisieć i powiewać na starość. Tatuaże i kolczyki też mile widziane. Do tego uwielbiane męskie bluzy.

Niby moda nie brzydka ale po co mamy być wszyscy identyczni?
Trendy trendami ale bądźmy oryginalni. Świat utopijny nie ma racji bytu.



Doceniajmy oryginalność swoją jak i znajomych, zamiast sezonowo kopiować bezmyślnie styl od innych potem wykłócając się że samemu się na to wpadło. Bycie sobą to podstawa. Ale będąc oryginalnym i niepowtarzalnym nie dążmy do tego po trupach, za wszelką cenę, nie „hipsteryzujmy”.





felietonista

4 komentarze:

  1. bardzo dobry felieton Franek ;) Co do przykładu rudych włosów to w 100% się zgadzam. Sama maluję włosy od kilku lat na rudo i przez ten czas dziewcząt o tym kolorze włosów było niewiele do momentu pojawienia się milionów zdjęć na kwejku dziewczyn z rudymi włosami.. To naprawdę jest irytujące, a zarazem śmieszne..

    OdpowiedzUsuń
  2. dzisiaj np różowe włosy jak by ktos miał to wielki śmiech a jak by weszła moda jak z rudymi np za 2 lata to jest GIt super kolor itp haha po prostu smich na całego powiedzmy sobie szczerze ludzie boją się siębie własnego stylu innych opinie nie chce być gorsi... a tak wg co jest gorszego w tym że ktoś inny ma styl ale nie bo inni to i ja ale czy ja to oni ? NIE :)
    Ludzie są głupi będąc kimś kim nie są Takie jest Moje Zdanie

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dobry felieton! oby takich więcej Franku;)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetnie piszesz, mam nadzieje że jeszcze tu zagladasz :)

    OdpowiedzUsuń